piątek, 21 grudnia 2012
Kominek na zimę
Zdarzyła się w międzyczasie kolejna mała forma szydełkowa. W sumie pretekstem do ponownego chwycenia za szydełko były zbliżający się Mikołaj. A że mamie lubię robić szaliki (a mama szalik zawsze chętnie przyjmie ;)) to powstał nowy komin w pięknym popielatym kolorze, który ma to do siebie, że przy zmianie oświetlenia sprawia wrażenie lekko fioletowego. Splot ażurowy, taki bardziej siatkowy. I włóczka... kilometr 40% moheru :*. I tak akcją "zrób mamie kominek na zimę" uznaję za zakończoną. Moja modelka za to jeszcze musi trochę poćwiczyć modelowanie :D. Ale i tak spisała się świetnie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz