Kilka dni temu zakończyłam swoje kolejne dzieło, z tego jestem wyjątkowo dumna. Odkryty na zagranicznych stronach "star stitch" ujął moje serce i szydełko o numerze 8.00 :). Kilka dni cierpliwej pracy wieczorami ten link i kremowa Oliwia poskutkowały takim oto dziełkiem:
Ciekawe drewniane guziki świetnie dodają całości oryginalnego charakteru i to delikatne wykończenie na jednym brzegu. Tak, to jest coś co Tygryski lubią najbardziej :).
Edit: Zdobyłam manekin i nareszcie mogłam zrobić zdjęcia w normalnym świetle:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz